„Kupię/sprzedam pracę dyplomową”
To tylko jedno z dziesiątek ogłoszeń internetowych. W dobie komputerów nikt nie powinien mieć problemów ze zdobyciem tego typu oferty. Dziesiątki ogłoszeń codziennie pojawia się na rozmaitych stronach internetowych.
Czy dziś pisanie prac dyplomowych ma sens?
Czy jest to odzwierciedlenie naszej wiedzy z mozołem zdobywanej przez lata nauki na studiach? Czy w związku z tym studiowanie dziś jest o wiele prostsze niż ukończenie gimnazjum czy liceum? Zdobycie tytułu magistra jest dziś o niebo łatwiejsze niż kilka lat temu. Dziś magistrem może zostać każdy. Wystarczy, że wyłoży kilka tysięcy złotych i odpowie na ogłoszenie „pracę dyplomową tanio sprzedam”. Odwołując się do etymologii słowa ‘magister’ (łac. Nauczyciel) dziś nic już ono nie znaczy.
W Internecie istnieje także wiele serwisów pomagających studentom napisanie pracy dyplomowej. Nasuwa się więc kolejne pytanie: Po co osoba, nie potrafiąca sklecić kilku zdań samodzielnie w ogóle poszła na studia? Czy dlatego, że są one na tyle powszechne i łatwo dostępne, że Ci, którzy nie studiują spychani są na margines społeczny? Jak tak dalej pójdzie, próżno w gazecie będziemy szukać szwaczek, hydraulików czy zwykłych kierowców. Za to magistrów będzie pod dostatkiem… Tylko po co? Wszystko to spowodowane jest tzw. ‘wyścigiem szczurów’. Bez tytułu nic nie znaczysz w dzisiejszym społeczeństwie.